Wykonawca zszedł z budowy bloku przy ul. Kościelnej

Przy ulicy Kościelnej w Starachowicach władze miasta zaplanowały blok na 101 mieszkań. Po kilku latach od pierwszych informacji na ten temat, w lipcu tego roku gmina wyłoniła wykonawcę prac, który za prawie 17 milionów złotych miał zrealizować inwestycję. 

Teren został ogrodzony, stare baraki rozebrane a w ich miejscu pojawił się głęboki na ponad 3 metry wykop. I prace stanęły, a po budowie hula wiatr. 

„Czy starachowiczanie zostaną z dziurą w ziemi, bo teraz będzie szukanie winnego tej sytuacji” - pytali na krótkiej konferencji prasowej członkowie Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic. 

- Kilka dni temu pokazywaliśmy państwu dodatki specjalne przydzielane przez pana prezydenta za dodatkowe obowiązki, np. nadzór nad inwestycjami. Dzisiaj stoimy przed jedną z inwestycji kluczowych dla miasta Starachowice, czyli budowa 101 mieszkań przy ul. Kościelnej. Jak widzicie państwo teren budowy jest pusty. (...) Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że wykonawca tej budowy zszedł z budowy ze względu na problemy wynikające z przygotowanej przez Urząd Miasta dokumentacji budowy tego bloku. Chcemy spytać gdzie jest pan prezydent miasta nadzorujący inwestycję? Czy z uwagi na podwyżkę (wynagrodzenia - przypis red.), którą za chwilę otrzyma od radnych Rady Miasta, nie powinien zrezygnować z innych obowiązków, jak praca w radach nadzorczych w innych spółkach, a zająć się rzeczywiście pilnowaniem inwestycji, które wykonuje się w mieście Starachowice? - Mówił wczoraj 24 listopada br. na krótkim spotkaniu z dziennikarzami Jarosław Łyczkowski.

Wiceprezesem stowarzyszenia jest Zbigniew Kroczek - starachowicki przedsiębiorca, inżynier budowlany, a którego firma przymierzała się do startu w przetargu, ale ostatecznie zrezygnowała. 

- Z informacji, które dostaliśmy wynika, że powodem zejścia wykonawcy z budowy jest to, że wiercąc kolejne otwory pod betonowe pale okazało się, że grunty warstwy nośnej zalegają na poziomie znacznie głębszym, nawet do 12 metrów. Teren budowy jest opuszczony od kilku tygodni, w związku  z tym przygotowaliśmy kilka pytań do gminy Starachowice - mówił Kroczek i dodał, że to miasto od początku do końca odpowiada za przygotowanie dokumentacji. 

- Tu ma mieszkać kilkaset osób. To co widzimy tutaj nie nadaje się, by postawić 5-kondygnacyjny budynek. To są ogromne ciężary. Być może ta dokumentacja 4 lata temu była wykonana dobrze. Jednak tu był prowadzony potężny remont ulicy, mogły nastąpić przesunięcia warstw gruntów - dodał Kroczek. 

Poniżej pytania zadane przez Stowarzyszenie:

1/ Czy z chwilą rozpoczęcia robót ziemnych była wykonana dokumentacja zamienna  konstrukcji budynku wraz z prawomocną decyzją  zmieniającą pozwolenie na budowę , czego wymagał Zamawiający na etapie procedowania przetargu? 

2/ Dlaczego Zamawiający po podjęciu decyzji o realizacji tej inwestycji w tym roku ,  nie wykonał aktualizacji dokumentacji geologicznej  z 2016 roku wiedząc , że mamy do czynienia z terenem nasypowym , mocno zurbanizowanym i po gruntownej przebudowie ulicy Kościelnej , która znajduje się w odległości niespełna 5m od budowanego budynku? 

3/ Kto zatwierdził i wyraził zgodę na  taką próbę palowania, która bardziej przypomina zastrzyki betonowe wzmacniające istniejący grunt , niż element fundamentu pośredniego ?

4/ Kto jest odpowiedzialny za straty finansowe naszego miasta, wskutek nieodpowiedzialnych  decyzji ? W ciągu 5 lat przygotowywania  tej inwestycji , poniesione koszty to ponad 300 tysięcy złotych , nie licząc utraconych dotacji i szansy poprawy bytu dla ponad 100 rodzin.

5/ Kto jest odpowiedzialny za narażenie zdrowia i życia przyszłych  mieszkańców tego budynku?  Sposób w jaki rozpoczęto wykonywać najważniejszy element konstrukcji, jakim jest jego posadowienie, doprowadziłby niechybnie do katastrofy budowlanej.

Redakcja portalu Starachowice-Net.pl przekazała pytania do starachowickiego magistratu z prośbą o komentarz. Czekamy na odpowiedź Urzędu Miejskiego. 

Zobacz NAGRANIE [kliknij]

Reklama