O inwestycjach, kredytach, priorytetach i ekonomii na sesji Rady Powiatu. Niektórych poniosły emocje

Zdziwiły się radne Rady Powiatu z klubu Prawa i Sprawiedliwości, kiedy dotarła do nich informacja o tym w jakiej kolejności powiat ma zamiar zająć się remontem kompleksu Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 przy ul. Szkolnej w Starachowicach. 

Przypomnijmy, że kiedy władze miasta i powiatu chciały przenieść siedzibę ZSZ nr 3 z ulicy Szkolnej na ulicę Leśną, głównym powodem „za” był zły stan techniczny hali gimnastycznej „na Szkolnej”. Tymczasem powiat rozpoczyna remont kompleksu od inwestycji w budynek dydaktyczny, co zdziwiło radne z klubu PiS, a zdziwienie radnych zdziwiło starostę Piotra Babickiego. 

- W jakiej kolejności będą wykonywane roboty budowlane w ZSZ nr 3? - zapytała radna Danuta Krępa.

- Przyjęto harmonogram realizacji już na etapie ogłoszenia postępowania. Założenie jest, że do 10 września br. zostaną wykonane wszystkie prace wewnętrzne w budynku szkoły. Te polegające na wymianie instalacji centralnego ogrzewania, instalacji elektrycznej, przebudowie łazienek... To są te główne prace. Nie dotyczy to hali. Obejmuje to wyłącznie budynek, ponieważ remont hali wiąże się z ingerencją w konstrukcję hali. Hala ma ściany częściowo wykonane z dykty - mówiąc w uproszczeniu. Jeżeli chcemy ją przebudować, to musimy uzyskać pozwolenie na budowę. Dokumentacja na halę będzie do 20 sierpnia gotowa. Wtedy ogłosimy drugie postępowanie. Wprawdzie niewiele środków nam zostało z tych 6 milionów, ale to jest już efekt kosztorysów i zakresu robót, które w tym budynku chcemy zrealizować. Przypomnę, że występowaliśmy o środki w wysokości 8 milionów złotych i to były szacunki niezbędne do wykonania głębszego remontu hali i budynku głównego. Mamy sześć milionów złotych, z nich wydamy 5 milionów z groszami plus dokumentacja ponad 100 tysięcy złotych, więc zostanie nam około 800 tysięcy na halę na ten moment i tych środków trzeba będzie dalej poszukiwać. Roboty zewnętrzne będą prowadzone do wiosny roku następnego - odpowiedział wicestarosta Dariusz Dąbrowski. 

- Muszę wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie i niezadowolenia, ponieważ mówiliśmy od wielu miesięcy o tej hali sportowej w ZSZ nr 3. Z powodu braku tej hali były zakusy na przeniesienie całej szkoły na ulicę Leśną. I teraz okazuje się, że w momencie kiedy te pieniądze powiat otrzymał, to zaczyna od remontu szkoły, natomiast hala dalej pozostaje w tym momencie bez środków. (...) W tej chwili znowu zostajemy bez hali sportowej w ZSZ nr 3. Te 6 milionów złotych, które wpłynęło powinno być przeznaczone przede wszystkim na halę sportową. Nie rozumiem dlaczego te pieniądze idą na szkołę. Szkoła też wymaga remontu, ale pilniejszą sprawą jest remont hali sportowej - mówiła radna Danuta Krępa i dodała, że odsuwa się dalej inwestycja remontu hali sportowej nie wiadomo na jak długi czas.

- Według nas powinno być tak, że te pieniądze w pierwszej kolejności powinny być przeznaczone na halę gimnastyczną. Teraz się okazuje, że tych pieniędzy na tą salę może zabraknąć i problem jest cały czas nierozwiązany. Będzie piękny budynek i co dalej? Co dalej będzie się działo, jeżeli faktycznie Sanepid podejmie taką decyzję, że sala nie nadaje się do użytkowania - pytała radna Agnieszka Kuś.

- Zarząd Powiatu zadecydował, że zaczynamy od remontu budynku. Ludzie nasi chodzili, zabiegali - łącznie z posłem - o to, aby pieniądze uzyskać na remont hali. Uważam, że jest to błędne stanowisko, że żeście państwo rozpoczęli od szkoły - mówiła radna Joanna Główka, a następnie poruszyła temat finansów powiatu. - W powiecie jest nadwyżka, z czego się bardzo cieszymy. Został wcześniej spłacony kredyt. Na litość boską, jeżeli zaczynamy inwestycję, jeżeli robimy budynek, to zamiast przeznaczyć te pieniądze na dokończenie hali i budynku, to my spłacamy wcześniej kredyty - dodała Główka.

- „Kompleksowa termomodernizacja budynku dydaktycznego oraz hali sportowej wraz z remontem wewnętrznym budynku hali” - tak nazywa się pełne zadanie, na które uzyskaliśmy dofinansowanie. Osobiście nie wyobrażam sobie  sytuacji, w której uczniowie kontynuowaliby naukę w budynku takim jakim jest on dzisiaj, a obok byłaby przepiękna, wyremontowana hala sportowa, która miałaby być zrobiona kosztem budynku dydaktycznego. Ja jestem zaskoczony państwa zaskoczeniem - mówił starosta Piotr Babicki. 

- Żadne argumenty pana starosty mnie nie przekonały. Wprost przeciwnie - utwierdziły mnie w  tym, że mając nadwyżkę budżetową, my spłacamy kredyty wcześniej, które moglibyśmy spłacać później, po to żeby nie przeznaczyć je na dokończenie remontu i modernizacji ZSZ nr 3... Chcieliście pieniądze, kazaliście załatwiać, załatwialiśmy... Jeszcze mało. Nadwyżka budżetowa w powiecie jest. Cieszyliśmy się bardzo, że przeznaczone będą... Nie - spłacono kredyty. To najlepiej - powiedziała radna Główka. 

- Ekonomia. Musimy czytać budżet i analizować. Jeżeli nabierzemy kredytów w poprzednich latach i rozplanujemy te spłaty na lata kolejne, to te lata kolejne w pewnym momencie przychodzą. I uwaga: one przyszły. Gdybyśmy nie realizowali takiej polityki oszczędnościowej i takiego skrupulatnego zarządzania finansami, co przez ostatnie dwa lata się dzieje, to nie mielibyśmy szansy takiego sprawozdania z realizacji budżetu za 2020 rok otrzymać, ponieważ ten budżet nie byłby uchwalony. Spłacanie kredytów wcześniej daje nam realną szansę na uchwalanie kolejnych budżetów. Sytuacja jaką zastaliśmy w 2018 roku była katastrofalna dla budżetu. Gdybyśmy nie sprzedawali mienia, gdybyśmy nie nadpłacali kredytów wcześniej, to nie moglibyśmy dzisiaj rozmawiać o pozytywnej decyzji RIO na wykonanie budżetu. Być może byśmy w takim gronie tu nie siedzieli - odpowiedział starosta Piotr Babicki.  

- Ja nie jestem za tym żeby szkoły nie wyremontować, bo oczywiście też potrzeba, ale ważniejszą potrzebą była hala - dodała radna Krępa.

- Nie znaliśmy i nie znacie państwo w tym gronie stanu budynku głównego ZSZ nr 3, jaki został odkryty w momencie, gdy wszedł tam projektant, gdy zaczęliśmy chodzić po pomieszczeniach. Są takie miejsca, gdzie ściana odspoiła się od podstawy - dopowiedział Dariusz Dąbrowski.

- To jest gospodarcze podejście.  W budynku dydaktycznym odbywa się większość zajęć. Budynek dydaktyczny jest najważniejszy. Hala jest bardzo potrzebna. Pani Asiu, mam wrażenie, że pani nie chce słuchać o tej ekonomii, o której mówi starosta. Zostało nam 32,8 miliona złotych kredytu. Przyjdą takie lata, że zobowiązania sięgają 5-6 milionów złotych, a pani mówi: można poczekać. Nie można - powiedział na zakończenie członek Zarządu Powiatu Ryszard Nowak. 

Reklama