Starachowiccy policjanci uratowali życie 32-letniemu mężczyźnie, który chciał skoczyć z wysokiej skarpy przy ul. Na Szlakowisku. Zdecydowana reakcja funkcjonariuszy oraz sprawne działania policyjnych negocjatorów zapobiegły tragedii. Teraz 32-latkowi nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Dzisiejszej nocy dyżurny starachowickiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące usiłowania samobójstwa. Z relacji zgłaszających wynikało, że 32-latek pokłócił się ze swoja konkubiną i chce skoczyć z wysokiej skarpy na terenie miasta. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów oraz służby ratownicze. Funkcjonariusze przy brzegu urwiska zastali mężczyznę, który odgrażał się, że jak ktoś do niego podejdzie, to skoczy. Po rozpoznaniu sytuacji oraz rozmowie z rodziną desperata dyżurny podjął decyzję o skierowaniu na miejsce zespołu policyjnych negocjatorów. Prowadzili oni rozmowę z 32-latkiem i po około dwóch godzinach mężczyzna oddał się w ręce policjantów. Został przekazany załodze karetki pogotowia. Teraz jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Opr. MK
Źródło: KPP w Starachowicach
Dodane: 20.12.16 | Odsłony: 490czy nie jest to teren spółdzielni....
jadąc 25 km/h? toż musieli wszyscy jechać...
przede mną były dwa auta, pocałowały się...
to jakaś mistrzyni świata w skoku w dal...
wczoraj o mały włos skasowałbym auto....