Do debaty nad raportem stanu powiatu starachowickiego za 2020 rok nie zgłosił się żaden mieszkaniec. Uwagi za to mieli radni, głównie z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jednym z głównych tematów była oświata. Raport dostępny jest tutaj [kliknij].
- Pomimo, że jak piszecie państwo, podnoszona jest jakość kształcenia, to efektów nie widać. Można powiedzieć, że pandemia miała wpływ na wyniki matur - w jakimś stopniu można się zgodzić. Jednak nie możemy wszystkiego przerzucać na pandemię. Tak samo zdawalność egzaminów zawodowych. Ona od wielu lat jest na niezadawalającym poziomie. Apeluję o działania, by sytuację w oświacie poprawić - mówiła była starosta Danuta Krępa.
- Szkoła to nie tylko uczniowie i nauczyciele, ale przede wszystkim również rodzice, którzy mają obowiązek z tą szkołą współpracować. Mamy totalny paraliż i zanik współpracy rodziców ze szkołą. To jest bardzo widoczne. Każdy czynny nauczyciel to powie. Szkoła, którą zastali w maju tego roku po okresie lockdown-u, to jest wrogie i nieprzyjazne środowisko. Zarówno dla samych uczniów, jak i nauczycieli. Niespecjalnie można się w tym wszystkim odnaleźć. To są też kwestie, które na długie lata zaważą na wynikach prac i będzie to problem nie tylko powiatu starachowickiego, ale ogólnopolski - powiedział radny Piotr Ambroszczyk
- Sytuacja jeśli chodzi o egzaminy zawodowe jest bardzo zła. Zwłaszcza jeśli chodzi o Zespół Szkół Zawodowych nr 3, ponieważ w ZSZ 1 i ZSZ 2 - tam młodzież zdaje również egzamin maturalny i ma ścieżkę otwartą. Jeżeli ta młodzież nie będzie pracowała w zawodzie, jeżeli dyplom nie będzie im koniecznie potrzebny do życia, to mogą dalej coś robić. Natomiast w Szkole Branżowej, jeżeli zdawalność jest 64%, to jest bardzo niska zdawalność - dodała radna Agnieszka Kuś.
Wicestarosta Dariusz Dąbrowski, odpowiedzialny w Zarządzie Powiatu za oświatę powiedział, że powiat ma tworzyć warunki do funkcjonowania, natomiast za proces dydaktyczny, za realizację zadań pracy z młodzieżą, odpowiada sama szkoła i jest nadzorowana przez kuratorium oświaty.
- Oczywiście jesteśmy zaniepokojeni wynikami matur czy egzaminów zawodowych. Rozmawiamy na ten temat z dyrektorami szkół. Nie pozostawiamy tutaj wolnej przestrzeni. Natomiast nie są to procesy, które w sposób łatwy, prosty także na szczeblu szkoły można rozwiązać - powiedział Dąbrowski, a następnie przedstawił radnym statystykę zdawalności matur w poprzednim roku szkolnym:
I Liceum Ogólnokształcące - 95,27%
II Liceum Ogólnokształcące -98,37%
III Liceum Ogólnokształcące - 76,47%
Zespół Szkół Zawodowych nr 1 - 50,60 %
Zespół Szkół Zawodowych nr 2 - ponad 80%
Zespół Szkół Zawodowych nr 3, Liceum dla dorosłych - 28%
Liceum Sportowe - 42%.
- O ile nie spodziewam się jakiejś rewolucji w tych dwóch ostatnich szkołach, to dla mnie niepojąca jest sytuacja przede wszystkim w ZSZ nr 1, który powinien osiągać lepsze wyniki. Problem z tymi wynikami wiąże się także z naborem do szkół. Cały proces kształtowania wyników w tym momencie się rozpoczyna i jeżeli do szkoły trafia stosunkowo słaba młodzież, a niestety trochę nasze szkoły przyzwyczaiły się do walki o ucznia za wszelką cenę, czyli nieważne czy on ma predyspozycje do tego, żeby kształcić się na poziomie z maturą czy też nie, byleby wypełnić klasy. (...) Problem dotyczący praktyk zawodowych, kształcenia zawodowego - myślę, że rok ubiegły był rzeczywiście szczególnie trudny. Ani w tej części praktyczniej nie udawało się realizować zajęć do końca, a przez ostatnie kilka miesięcy przygotowanie do sesji egzaminacyjnej zawodowej było praktycznie niemożliwe. Podzielam opinię pani Agnieszki Kuś - uczniowie podchodzą bardzo niefrasobliwie do egzaminów zawodowych. Odstępują od tych egzaminów, rezygnują, a najczęściej jest tak, że niepowodzenie przy pierwszym podejściu zniechęca ich i nie podchodzą wcale. To jest kłopot ogólnopolski, a system kształcenia zawodowego nie jest doskonały - powiedział Dariusz Dąbrowski.
Tegoroczne świadectwa zostaną przesłane do szkół przez okręgowe komisje egzaminacyjne do 5 lipca br. Tego samego dnia (5 lipca) ogłoszone zostaną również ogólnopolskie wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego.
Dodane: 02.07.21 | Odsłony: 1526 | komentarze (5)STASIO | 2021-07-02 11:07:39 napisał(a):
ZGADZAM SIĘ Z GOŚĆ W 100%
obiektywny | 2021-07-02 13:54:12 napisał(a):
do gość
Nie ma słabych nauczycieli, są mało ambitni uczniowie, samodyscyplina to dla nich czarna magia no i do tego w szkołach podstawowych dochodzą roszczeniowi rodzice.
Kto się będzie chciał uczyć to w każdej szkole się nauczy i zda co ma zdać bo taki ma pomysł na życie.... nic poza tym
gość | 2021-07-02 15:29:10 napisał(a):
Tak się kończą nieustanne działania developerskie, nigdy na pewno nic nie wiadomo co będzie jutro...
MiKi | 2021-07-02 15:32:28 napisał(a):
do obiektywny
Tak jak są słabi budowlańcy, słabi informatycy tak są słabi nauczyciele. Wielu nauczycielom brak wiedzy rozszerzonej z zakresu swojego przedmiotu. Niestety sam tego doświadczyłem w ubiegłym roku, kiedy posłuchałem lekcji online syna z zakresy informatyki i techniki.
Nauczyciele są bardziej roszczeniowi niż rodzice, ciągłe wolne, ciągłe zajmowanie się podwyżkami a nie uczniami. Cytat z życia "kur.. musze siedzieć w wakacje przez miesiąc na dyżurze z bachorami bo rodzice nie chcą się nimi zajmowac "
a taki był ładny, amerykański... najlepszy...
jak to jest być pykniętym przez materka...
zawód położnej jest ważny i potrzebny. no...
najlepsze fachowcy to tsa. z piosenka nie...
poupychane jakieś przypadkowe osoby, bez...
gość | 2021-07-02 10:53:17 napisał(a):
Przyczyną takiego poziomu edukacji w Starachowicach są w 80% słabi nauczyciele,ich poziom i sposób przekazywania wiedzy . Jedynym wyjściem jest likwidacja karty nauczyciela i związanych z nia bezsensownych przywilejów.