W sobotę 2 maja br. na drodze w okolicy Starachowic nieznany sprawca pod pretekstem awarii swojego samochodu, zatrzymał jadącego pojazdem 22-letniego mężczyznę.
Wyłudził od niego komplet kluczy samochodowych o wartości 150 złotych oraz pieniądze w kwocie 50 zł na zakup paliwa w zamian dając pokrzywdzonemu wyroby z tombaku, które twierdził, że są złote informuje zespół prasowy KWP w Kielcach.
Fot. Archiwum
Dodane: 04.05.15 | Odsłony: 481Andrzej | 2015-05-06 08:43:46 napisał(a):
Dokaldnie zielony mercedes okular :D mnie tez zatrzymywał gdzies w okolicy wierzbicy...
Ta sama gatka brak paliwa, albo zeby go podwiesc do bankomatu ... Wtedy to by mnie dopiero załatwili.
kierowca | 2015-05-06 15:24:29 napisał(a):
za mało jeździcie po Polsce to jest jak szarańcza na drogach ale co policja ma to gdzieś
weź poluzuj gumę w majtkach, piszę co...
czego ty się spodziewasz po kimś komu tatuś...
on i po dobre. chyba to twoje pobożne...
ja pierdziele wstydu nie masz oślizgła...
chyba babicki już kiedyś zajmował się...
muzzy | 2015-05-04 18:43:01 napisał(a):
Skąd ci ludzie się biorą. Parę lat temu też mnie zatrzymał taki cyganopodobny i dokładnie ten sam tekst. Stał tam gdzie stoją leśne skrzaty i oferują swoje usługi jak sie jedzie na Iłżę. Patrze koleś macham łapami, mercedes okular, ładny, zadbany więc się zatrzymuję. Kolo do mnie mówi,że zabrakło mu paliwa i sprzeda mi sygnet. Od razu się kapnąłem ze gość kit wciska więc mu mówię ze mogę kupić od niego ten chłam. Gościowi aż się oczy zaświeciły i pyta się ile mam kasy a ja wyciągam 5 zeta i mówię ze mam tylko tyle ale ża na 1l paliwa powinno wystarczyć. Jego mina bezcenna. Miałem ubaw po pachy. Od tamtego momentu go nie widziałem. Powiem jeszcze, że miałem ochotę zadzwonić na policję, ale co by mu udowodnili.