Wszystko zaczęło się od momentu, kiedy dziewięć dni temu u jednej z pracownic DPS pojawiły się niepokojące objawy. Kobieta została od razu odsunięta od pracy. W piątek po przeprowadzeniu badań okazało się, że ma pozytywny wynik testu w kierunku koronawirusa.
W sobotę 13 czerwca br. czworo pensjonariuszy domu pomocy - osoby w bardzo podeszłym wieku, niektóre z gorączką, zostały zabrane do szpitala. Od niedzieli rano w DPS trwa pobieranie wymazów. Pod opieką ośrodka jest 114 osób.
- Jesteśmy w stałem kontakcie z Sanepidem. Wdrożyliśmy wszelkie procedury i działamy wedle wytycznych stacji sanitarno-epidemiologicznej. Nasz DPS został podzielony na dwa oddziały. Personel nie przechodzi z oddziału na oddział. Podopieczni mają zapewnioną opiekę, mamy pełną obsadę personelu i tutaj chciałam też uspokoić rodziny naszych podopiecznych. Sytuacja jest stabilna - mówi w rozmowie z portalem dyrektor DPS Aneta Świercz i dodaje, że jest dumna ze swoich pracowników, którzy stawili się w komplecie i świadczą pracę.
Przypomnijmy, że kwarantanną objęty jest także dom dziecka. O tym, że Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza w Starachowicach jest w kwarantannie, Redakcja portalu informowała wczoraj [czytaj więcej].
Dodane: 14.06.20 | Odsłony: 1047 | komentarze (1)tam nie ma potrzeby wycinać aż tylu drzew...
jako mieszkaniec protestuję przeciwko wycince...
materek łapy precz od drzew
kolejna wycinka drzew pod zarządem materka!
nie no oczywiście trzeba wyciąć 91 drzew bo...
aa | 2020-06-14 15:03:48 napisał(a):
Bez sensu wypowiedź. A z czego niby pani dyrektor jest taka dumna z pracowników ze ktoś przywlukł do strszych ludzi covida 19 ? Może zamiast stać z Wojtyszkowa w Kałkowie pod pomnikiem trzeba było zająć się podopiecznymi