Mimo wyjątkowych w tym roku okoliczności 8 maja 2020 r. o godz. 11.00 pod pomnikiem Bohaterów Starachowic, zebrały się delegacje, aby uczcić 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej - Narodowy Dzień Zwycięstwa.
Kwiaty złożyły delegacje: Przewodniczący Powiatowej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, Związku Sybiraków w Starachowicach Kazimierz Dziekoński, delegacja Powiatowej Organizacji Ligii Obrony Kraju, Klub Żołnierzy Rezerwy w Starachowicach na czele z Prezesem Adamem Lefkiem, delegacja Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy „Rezerwa”, która również wystawiła asystę honorową.
Jak co roku obchody organizuje Powiatowa Organizacja Ligii Obrony Kraju. Co roku składano kwiaty, odbywała się uroczysta wieczornica wieńczona występem zespołu „Wiarusy”. - W tym roku chcieliśmy bardzo uroczyście obchodzić 75. rocznicę, mówi prezes Adam Lefek i dodaje, że wspólnie z Zakładem Doskonalenia Zawodowego, Stowarzyszeniem „Rezerwa”, przy wsparciu środków z MON planowano przeprowadzenie zawodów strzeleckich z broni pneumatycznej dla młodzieży, piknik na placu przy „Szlakowisku”, na którym miały być pokazy symulowanej walki drużyny piechoty, pokaz musztry paradnej klas mundurowych ZDZ ,występ zespołu „Wiarusy” oraz wojskowego zespołu estradowego.- Mamy nadzieję, że swoje plany zrealizujemy za rok. To ważne święto i warto wracać do historii - mówi prezes Lefek.
W nocy z 8/9 maja 1945 roku 75 lat temu w Berlinie został podpisany akt bezwarunkowej kapitulacji Wermachtu i innych sił zbrojnych III Rzeszy. Zakończyła się II wojna światowa, która zebrała najobfitsze żniwo życia ludzkiego w historii świata. Zginęło w wyniku działań militarnych, chorób i głodu około 80 mln ludzi. Nasz Kraj utracił około 6 mln obywateli. Polski żołnierz począwszy od 1 września 1939 roku walczył na wszystkich frontach wojennej zawieruchy. Polacy wnieśli istotny wkład w czasie II wojny światowej w walce przeciw nazistowskiej Rzeszy walcząc na lądzie, morzu i w powietrzu. Brali udział w wielu ważnych kampaniach na europejskim teatrze działań wojennych jak: kampania wrześniowa, bitwa o Francję, kampania norweska, bitwa o Anglię, lądowanie w Normandii, operacja wiślańsko-odrzańska, bitwa o Berlin i wielu innych. Zdaniem niektórych autorów polskie siły zbrojne zaangażowane w II wojnie światowej w walkę przeciw nazistom stanowiły czwartą, co do wielkości armię aliancką w Europie.
Pamięć o ofiarach II wojny światowej przyczynia się, że mamy obecnie najdłuższy czas pokoju w Europie i na świecie. Niestety w całej europie poza kilkoma państwami coraz mniejszą uwagę przywiązuje się do rocznic zakończenia II wojny światowej. Również w naszym Kraju ranga tego kiedyś tak ważnego święta została pomniejszona, a przez niektórych dla swoich potrzeb nazwana dniem zniewolenia. Jest to święto Rangi Państwowej, 25 kwietnia 2015 roku Sejm RP przyjął ustawę o Narodowym Dniu Zwycięstwa i jest to obowiązujące święto. W nowej demokratycznej Polsce liczono, że zostaną zasypane sztucznie podziały, kto był ważniejszy w walkach o zwycięstwo. - Będziemy pamiętać i oddawać cześć wszystkim żołnierzom, partyzantom, którzy walczyli o wyzwolenie. Żołnierzach, których wojenna zawierucha rzuciła na różne fronty - mówi prezes Lefek.
Zawiłe były losy naszych rodaków. Należy tu przytoczyć epizod w czasie walk o Berlin. 2 maja 1945 roku na 67-metrowej Kolumnie Zwycięstwa w Berlinie, pięciu żołnierzy 1 pułku Artylerii Lekkiej 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki zatknęło biało-czerwona flagę uszytą z prześcieradła i wsypy. Tego zadania podjęli się: 40-letni ppor. Mikołaj Troicki, zastępca dowódcy baterii ds. polityczno-wychowawczych. W czasie kampanii wrześniowej walczył w bitwie nad Bzurą, potem działał w Armii Krajowej. Wojenna zawierucha sprawiła, że w 1945 roku znalazł się w 1 Armii Wojska Polskiego. Kapral Jabłoński pochodzący z podlaskiego Surażu. We wrześniu 1939 roku po wkroczeniu wojsk sowieckich wcielony siłą do Armii Czerwonej. Walczył w jej szeregach do sierpnia 1941 roku, a potem pracował w batalionach roboczych na Uralu. Nie zdążył do armii gen. Władysława Andersa i w 1943 roku zaciągnął się do tworzącej się w Sielcach nad Oką 1 Dywizji Piechoty płk. Zygmunta Berlinga. –Walczył pod Lenino, Warszawą i o Wał Pomorski. Całą drogę znad Oki przeszedł też 25-letni plutonowy Kazimierz Otap. Sowieci wywieźli go w 1939 roku spod Białegostoku na Sybir i tak jak Jabłoński wyszedł z ZSRR z Berlingiem. Czwarty z żołnierzy – 21-letni kanonier Eugeniusz Mierzejewski w czasie okupacji współpracował z podziemiem, a jesienią 1944 roku po wkroczeniu Armii Czerwonej wstąpił w szeregi polskiego wojska. Najmniej wiadomo o losach piątego bohatera – kanoniera Aleksandra Karpowicza.
Komunikat prasowy: LOK Starachowice
Fot. Telewizja Starachowice
Dodane: 10.05.20 | Odsłony: 571 | komentarze (6)Rezerwa go gość | 2020-05-10 13:36:41 napisał(a):
Masz jakieś ale do Pana Dziekońskiego Prezesa kombatantów i osób represjonowanych , związku sybiraków. Coś nie pasuje. Do żołnierzy rezerwy też . Bardzo dobrze że pamiętają i organizują takie uroczystości. Ze zdjęć to widze też dwie nawet trzy osoby zasłużone dla miasta Pana Werysa pierwszego prezydenta Starachowic Pana Kowalskiego zasłużonego pedagoga twórcy rodzinneho domu dziecka Pana Grzyba zasłużonego dyrektora doświadczalnego w Starze. Wam to wszystko musi przeszkadzać.Zrób lepiej jak umiesz
gość | 2020-05-10 14:42:00 napisał(a):
Tak,tak to prawda,może nie zauważyłem, nawet ktoś był ranny od kuli,nieprawdaż ?
OBR | 2020-05-10 19:00:21 napisał(a):
Jako były wieloletni konstruktor OBR-u podkreślam, wszystkim wiadome jest, że zasłużonym dyrektorem był Antoni Chmielnicki a nie Grzyb który był kir. prototypowni.
Er 4 | 2020-05-10 21:44:24 napisał(a):
No i TW WSI
Ciekawski | 2020-05-11 07:37:22 napisał(a):
Do Er 4 a może coś wiecej powiedziałeś A powiedz B
stowarzyszowniaki wskażcie 2 wśród...
weź poluzuj gumę w majtkach, piszę co...
czego ty się spodziewasz po kimś komu tatuś...
on i po dobre. chyba to twoje pobożne...
ja pierdziele wstydu nie masz oślizgła...
gość | 2020-05-10 12:19:30 napisał(a):
Dzień po terminie ? Zasłużone wojsko.