Po zdarzeniu w centrum handlowym czynności wyjaśniające prowadzi policja

Wczoraj wieczorem w Centrum Handlowym Galardia najprawdopodobniej ktoś rozpylił gaz pieprzowy. Detektory straży pożarnej nic nie wykryły, ale ze względu na to, że kilkanaście osób uskarżało się na dolegliwości takie jak ból głowy, zawroty, kaszel, dowodzący akcją zarządził ewakuację całego obiektu.

Zgłoszenie starachowicka straż pożarna otrzymała we wtorek 14 marca go godz. 19.34. Na miejscu zjawiło się w sumie pięć zastępów straży pożarnej ze Starachowic i Skarżyska-Kamiennej oraz OSP Michałów.  

- Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Strażacy wyposażeni w mierniki gazowe rozpoczęli kontrolę w części galerii, gdzie znajdują się sklepy 4F i Mohito. Wskazania detektorów nie wykazały żadnego zagrożenia. W związku z tym, że 13 osób uskarżało się na ból głowy i kaszel, dowodzący akcją zarządził ewakuację całego obiektu. Na miejscu obecni byli także strażacy z grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego ze Skarżyska-Kamiennej, którzy przy pomocy specjalistycznego sprzętu również nie stwierdzili zagrożenia - mówi starszy ogniomistrz Radosław Król ze stanowiska kierowania straży pożarnej w Starachowicach. 

Zdarzenie przejęła Komenda Powiatowej Policji w Starachowicach. - Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w kierunku artykułu 51 kodeksu wykroczeń - mówi rzecznik starachowickich policjantów mł. asp. Paweł Kusiak. 

Art.  51.  [Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego]

§  1. 

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.