Ponad 2 promile alkoholu miał 37-letni mieszkaniec Starachowic. Dzisiaj po południu, około godziny 16.25 jechał Hondą od strony Starachowic w kierunku Lubieni. Próbował wyprzedzić inny pojazd, ale dachował. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– W trakcie manewru wyprzedzania, kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu. W momencie, gdy pojazd „załapał” pobocze, wpadł do rowu i ostatecznie dachował. Mężczyzna wyszedł z pojazdu o własnych siłach. Został zabrany do szpitala. Jeżeli okaże się, że zagrożenie, które spowodował było znaczne, może zostać zatrzymany. Póki co nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie. Starachowiczanin miał ponad 2 promile alkoholu – powiedział o godzinie 20.00 w rozmowie z portalem Naczelnik Wydziału Prewencji podinsp. Aleksy Hamera.
Na miejscu była straż pożarna. Samochód uszkodził przydrożny hydrant. Wezwano służby wodociągowe, które miały zabezpieczyć wyciek wody.
Fot. KP PSP Starachowice
Dodane: 11.08.19 | Odsłony: 554 | komentarze (2)DoUkarać kierowcę bezwzględnie | 2019-08-12 17:00:36 napisał(a):
Masz racje nie sąd postąpi z nim tak samo jak z Kamilem D.
akurat na pewno nie tego co po pisie, już was...
niech radni powiatowi ze wspólnot nie...
a czego można się spodziewać po ko
prosimy o stanowisko tst w sprawie profitów...
Że tak się nie nudzi jednej i tej samej...
Ukarać kierowcę bezwzględnie | 2019-08-12 13:54:48 napisał(a):
Kolejny idiota po alkoholu, który mógł kogoś zabić. "Jeżeli okaże się, że zagrożenie, które spowodował było znaczne, może zostać zatrzymany"-to jakieś kpiny, bezwzględnie go ukarać a nie czekać jak znów wsiądzie za kierownicę bezkarnie i odbierze komuś niewinnemu życie.Jazda pod wpływem alkoholu nie ma usprawiedliwienia !!!!!!!!!!!