Czy wzrośnie cena za odbiór śmieci w mieście? Radni przyjęli nowy regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Starachowice

W niedługim czasie Urząd Miasta powinien zorganizować i rozstrzygnąć przetarg na odbiór śmieci w Starachowicach. Podczas czerwcowej (26.05.2015r.) sesji Rady Miasta, radni przyjęli „Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Starachowice” oraz podjęli uchwałę „w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i gospodarowania tych odpadów w zamian za uiszczaną opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi”. 

Najwięcej kontrowersji wśród radnych wzbudził zapis, że mieszkańcy domów będą musieli składować popiół w osobnym pojemniku, a nie jak do tej pory z pozostałą frakcją mokrą. Zdaniem radnego Roberta Sowuli zakup dodatkowego kosza, skoro będzie dodatkowym wydatkiem dla mieszkańców, to być może firma, która wygra przetarg powinna w jakiś sposób ulżyć starachowiczanom, żeby mieszkańcy za to, iż będą dodatkowo selekcjonowali popiół, mieli z tego dodatkowe korzyści - mówił podczas sesji radny Robert Sowula.

Jak poinformował radnych Marcin Góźdź – kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Ochrony Środowiska, popiół został wyselekcjonowany jako odrębna frakcja, ponieważ w czystej postaci może zostać sprzedany do cementowni lub firm budujących drogi. - Dla firmy odbierającej śmieci będzie to czysty zysk. Wydzielenie popiołu, jako odpadu jest bardziej życiowe, a ponieważ musimy szukać oszczędności, być może firmy startujące w przetargu wezmą to pod uwagę i dzięki temu cena za wywóz śmieci w Starachowicach nie wzrośnie.

W sprawie popiołu jako odrębnej frakcji, wypowiedział się również radny Zygmunt Andrejas. - Dlaczego mieszkańcy domów mają ponosić dodatkowe koszty? To firma odbierająca śmieci powinna być zobowiązana, aby płatnie lub bezpłatnie zorganizować mieszkańcom pojemniki? - Pytał Andrejas. Do tej wypowiedzi przyłączył się również radny Sowula. - Firma odbierająca śmieci ma większy dostęp do pojemników, dzięki zakupowi kilku tysięcy na pewno może wynegocjować lepszą cenę niż mieszkańcy pojedynczo. I z pewnością w ramach dobrej praktyki to firma powinna wyjść z taką inicjatywą do mieszkańców - mówił Sowula. - Będzie taka sugestia z naszej strony. To wszystko będzie uzgadnianie przy tworzeniu do przetargu Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia, ale z pewnością im więcej wymagań zapiszemy, tym wyższa będzie cena - powiedział kierownik Góźdź.

Głos zabrał również radny Sylwester Kwiecień, który przekonywał radnych, że najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do frakcji: suchej i mokrej plus nowa frakcja czyli popiół. -Myślę, że decydujemy o bardzo ważnej rzeczy. Mieszkańcy upoważnili kiedyś nas do jednego działania, do selektywnej zbiórki, ale w dwóch frakcjach: sucha i mokra. Ostatnio, po zmianie ustawy, wprowadziliśmy selektywną, dalej idącą zbiórkę odpadów. Mamy kilka kolorów worków. Jednak do tej pory praktyka z odbieraniem odpadów była różna, wrzucano je wszystkie do jednego pojemnika, zawożono na sortownię, gdzie odsortowywano poszczególne frakcje. Gdy wprowadzimy sztywny zapis, że te worki dalej utrzymujemy i będziemy pilnować, że nie wolno ich wrzucać do jednego samochodu, będą musiały jeździć trzy. To spowoduje, że niewątpliwie będzie trudno utrzymać dotychczasową cenę. Cena może znacznie wzrosnąć i tą odpowiedzialność podejmiemy my. Chciałbym zaapelować o powrót do tego, do czego nas upoważnili w referendum mieszkańcy. Upoważnili nas, żeby zbierać śmieci selektywnie za odpłatnością, ale tylko w dwóch frakcjach: suchej i mokrej. (…) Tak naprawdę przyjmując ten regulamin, my już z góry mówimy dziś, że ta opłata będzie znacznie większa. Przecież możemy zapisać, że selekcji będzie dokonywała firma odbierająca odpady, bo przepisy nam tego rygorystycznie nie narzucają. Co się stanie jeśli firma, która wygra będzie bardzo rygorystycznie sprawdzała worki. Pojawią nam się kolejne spory. Najlepszym rozwiązaniem byłyby dwie frakcje. Firma i tak przewozi to na swoją sortownię i tam prowadzi selekcję. Mój głos nie jest przeciwko komukolwiek. Chodzi tylko o utrzymanie cen, bo w innym przypadku ceny mogą poszybować bardzo w górę, a tego mieszkańcy nam nie darują - mówił Kwiecień.

- Fakt, nie ma dokładnych przepisów, ale to co Pan radny proponuje, to krok w tył . Jeżeli wrócimy, cofniemy się krok w tył, a w między czasie dyrektywa unijna pewne sprawy na nas wymusi, to będą mogły iść za tym kary finansowe - ripostował kierownik Góźdź.

- Jak obronimy obecny koszt wywozu śmieci? Jak utrzymamy zapisy z tego regulaminu, to mieszkańcy za to zapłacą. Ja nie wiem czy mamy prawo tak daleko decydować za mieszkańców - powiedział Kwiecień. 

Zdaniem radnego Walendzika projekt uchwały regulaminu radni otrzymali za późno. - Teraz mamy dyskusje, dylematy. Za chwilę musi być ogłoszony przetarg i możemy nie mieć czasu wyjaśnić wszystkich wątpliwości. Mam nadzieje, że jeśli popiół będzie selektywnie zbierany, to mieszkańcy poczują tą korzyść w portfelu. Ponadto na komisji rozmawialiśmy, że teraz nie będzie można mieszać odpadów selektywnie zebranych z tymi pozostałymi, ale również selektywnych między sobą. Do tej pory było tak, że przykładowo, na terenach bloków, podjeżdżał jeden samochód, podnosił trzy pojemniki w różnym kolorze i wszystko wsypywał do jednej komory. Zgodnie z tą dyskusją na Komisji Finansów, teraz ma być oddzielnie. W związku z tym mam pytanie: Jaka jest nasza koncepcja? Mamy to zapisać w przetargu, czy to będzie jeden samochód z trzema komorami czy będą jeździły trzy oddzielne samochody? To też jest kwestia kosztów - mówił radny Walendzik.

Zdaniem kierownika Goździa, kwestie te nie są problemem gminy, a problemem firmy, która będzie zajmowała się odbiorem śmieci.

W trakcie dyskusji głos zabrał jeszcze radny Piotr Nowaczek, którego zdaniem w trakcie omawiania regulaminu powstało zbyt wiele kontrowersji i jego zdaniem projekt powinien zostać zdjęty z obrad. Ostatecznie po 10-minutowej przerwie, radni przyjęli regulamin, 15 radnych było za, 2 osoby były przeciw a 2 wstrzymały się od głosu. 

Co do kwestii wyodrębnienia popiołu jako kolejnej frakcji zapytaliśmy rzecznik magistratu Iwonę Ogrodowską. – Segregacja popiołu będzie służyła wszystkim mieszkańcom. Mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej wielokrotnie zgłaszali się do Urzędu Miasta z pytaniem, co mają zrobić z powstałym popiołem i gdzie go wyrzucać. Niewyodrębniona frakcja popiołu powoduje zbędny balast w odpadach zmieszanych wywożonych na wysypisko, co zwiększ koszt usługi. Większy tonaż odpadów, to większa opłata środowiskowa. Wydzieloną frakcję popiołu  można zagospodarować, co stanowi konkretny efekt ekologiczny i ekonomiczny. Popiół jest uciążliwy dla firmy obsługującej wywóz odpadów, ponieważ przy zbieraniu frakcji zmieszanej, niszczy elementy mechaniczne i hydrauliczne śmieciarek. W związku z tym, że radni podjęli uchwałę dotyczącą regulaminu, w którym popiół stanowi odrębną frakcję i jeśli wojewoda nie uchyli tego dokumentu, to mieszkańcy będą musieli popiół składować osobno. Jednak czy mieszkańcy poniosą koszty zakupu kolejnych pojemników, czy zostaną w nie wyposażeniu przez firmę, będzie to ustalane na etapie tworzenia Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że im więcej wymagań zapiszemy, tym wyższa będzie cena za usługę. Przetarg planujemy ogłosić jeszcze w tym miesiącu - powiedziała Iwona Ogrodowska.